Sunday, June 9, 2013

Popołudnie w Besancon

    Dziś mimo kapryśnej pogody udało nam się zawitać do Besancon - bardzo ładnego i urokliwego miasta, które jest stolicą regionu Franche Comte. Miasto przypomina trochę Dijon (jest podobnej wielkości), ale mimo wszystko ma trochę inny klimat i czar. W stolicy naszego nowego regionu urodzili się bracia Lumiere i Victor Hugo - to tak na marginesie i jako ciekawostka :)

Odwiedzającym Besancon polecam koniecznie zwiedzenie starego miasta, pięknej synagogi (niestety była zamknięta więc nie udało nam się wejść do środka) i oczywiście cytadeli z XVII wieku. Wchodząc po niezliczonej ilości schodów można się nieźle spocić, ale widok ze szczytu wynagradza wszelkie trudy i znoje takiej wyprawy. Mam nadzieję, że następnym razem wybierzemy się na podziwianie panoramy miasta po zmroku - myślę, że widok może być całkiem interesujący z tysiącami świateł Besancon w tle (zamiast "męczyć się" wchodząc na cytadelę o własnych siłach, można dojechać samochodem - taka wersja dla bardziej "wygodnych", ciężarnych kobiet czy ludzi starszych bądź małych dzieci).

Miasto generalnie jest świetnie skomunikowane: mnóstwo linii autobusowych i budująca się właśnie sieć linii tramwajowych (co jest powodem wielu objazdów i sporego zamieszania w ruchu ulicznym póki, co, ale za kilka miesięcy zapewne wszystko wróci do normy, a Besancon będzie mogło pochwalić się nowiutkimi, szybkimi tramwajami). Dla posiadaczy własnego środka transportu również nie będzie problemu ze zwiedzaniem: w okolicach centre ville znajduje się mnóstwo parkingów, zarówno tych płatnych, jak i darmowych. Samo centrum jest dość rozległe, ale z wejściem na cytadelę i spacerując ciągle wolnym krokiem udało nam się zwiedzić śródmieście w ciągu około 4-5 godzin, tak więc nie jest źle ;) Niestety na kolację wracaliśmy już do domu, tak więc nie było nam dane odwiedzić żadnej restauracji z regionalną kuchnią. Myślę, że jeszcze wszystko przed nami - oboje z mężem nie możemy się doczekać nowości kulinarnych, ciekawych smaków, zapachów i kompozycji na talerzu. Tak nawiasem mówiąc, to nie skusiliśmy się na stołowanie w Besancon gdyż pogoda zaczęła się psuć, a do godziny 19:00 (kiedy to otwierają się knajpki) pozostały nam prawie dwie godziny... Niestety we Francji nie zjesz kolacji np. o 17:30, no chyba, że w McDonald's albo w okolicznym barze kebabowym. Nawiasem mówiąc w Besancon widziałam największą ilość knajp z kebabem w swoim życiu! Takie natężenie tego typu "restauracji" wprawiło w osłupienie również mojego męża. Nie spodziewaliśmy się, że co druga knajpa, to będzie lokal z kebabem... Osobiście nie jestem wielką fanką tego typu jedzenia, a po obejrzeniu kilka miesięcy temu filmu dokumentalnego (francuskiego) o jakości mięsa na kebab we Francji, odechciało mi się jadać takich smakołyków chyba do końca życia... W razie nagłego głodu i chęci na śmieciowe jedzenie wolę McChicken'a z frytkami ;)

Niestety kilka godzin, to zdecydowanie za mało aby zobaczyć wszystko w Besancon. Miałam wielką ochotę na wizytę w Muzeum Sztuk Pięknych i Archeologii, ale niestety się nie udało... Z Pontarlier do stolicy regionu mamy jakieś 57 km (dziś pokonaliśmy drogę spod domu do samego centrum Besancon w około 45-50 minut), więc na pewno za jakiś czas wrócimy tam na dłużej. Niedaleko naszego mieszkania znajduje się również przystanek autobusowy, z którego co godzina przez 7 dni w tygodniu odjeżdżają autobusy do Besancon - nie chcąc ciągnąć więc auta, mogę kupić bilet online i na spokojnie udać się na zwiedzanie stolicy Franche Comte nawet sama :) Myślę, że któregoś dnia skuszę się właśnie na wizytę w muzeum i przetestuję regionalny środek transportu ;)

Załączam poniżej kilka zdjęć z naszej dzisiejszej wycieczki. Dla chcących dowiedzieć się czegoś więcej o Besancon polecam świetną stronę tego miasta (niestety jedynie w języku francuskim).

Miłego wieczoru!

Widok na stare miasto w Besancon
Besancon

Synagoga w Besancon

Besancon

Stare miasto
Stare miasto
Muzeum Sztuk Pięknych i Archeologii w Besancon

Stare miasto
Stare miasto

Hotel de Ville, Office de Tourisme, Besancon

Stare miasto
Stare miasto
Stare miasto
Stare miasto
Stare miasto
Stare miasto
Stare miasto
W drodze na cytadelę
W Dijon była sowa, a w Besancon również podążamy śladami trójkątnych wskazówek dla turystów :)
Pominik Sebastiana Vauban'a - projektanta cytadeli-twierdzy w Besancon (i w kilku innych miejscach we Francji). Nawiasem mówiąc Vauban był nadwornym architektem króla Francji, Ludwika XIV.
Początek zwiedzania cytadeli
Cytadela
Kawiarenka w cytadeli

Le Muséum de Besançon

Panorama Besancon
Piękne widoki :)
Widok ze szczytu cytadeli

Widok na stare miasto
Panorama Besancon
Okienko :)
Widok na stare miasto
Cytadela
Widok na małe ZOO - jedna z atrakcji dla zwiedzających cytadelę
Panorama
Panorama
Wylegując się kangury (mieszkańcy ZOO pod cytadelą - chyba główna atrakcja dla dzieci)
Widok na stare miasto
Piękne widoki :)
Urokliwa fontanna w drodze powrotnej z cytadeli
Stare miasto c.d.
Stare miasto c.d.
Stare miasto c d.
Stare miasto c.d.
Stare miasto c.d.
Stare miasto c.d.


11 comments:

  1. Dzieła Vaubana są we Francji chyba wszechobecne ;) Dzięki za tę relację z dużą ilością zdjęć, zwłaszcza widoki z cytadeli świetne!

    ReplyDelete
  2. Tak, to prawda: Vauban zaprojektował wiele cytadel/ fortyfikacji we Francji więc jak najbardziej jego dzieła są prawie wszędzie ;) Pogoda nam średnio dopisała, a więc Besancon może na tych zdjęć wydać się trochę "smutne"... Mimo wszystko warto tam pojechać i zobaczyć na własne oczy stolicę Franche Comte :)

    ReplyDelete
  3. Najbardziej podobają mi się zdjęcia przedstawiające panoramę miasta. Kangurki tez urocze. A tak à propos kebabów, to dziś zjadłam jednego w Marsylii i chyba wole nie znać szczegółów ich produkcji :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kangurki rzeczywiście słodkie, choć byłam trochę zaskoczona ZOO w takim miejscu ;) A co do kebabów, to kilka razy zdarzyło mi się "pochłonąć" takowe danie w Warszawie, ale we Francji jakoś nie mam odwagi... Wolę już McDonald's czy KFC ;)

      Delete
  4. Piękne zdjęcia. Jest co podziwiać. :)

    P.S. Słodkie kangurki.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Cieszę się, że Ci się podobają :) Pozdrawiam serdecznie

      Delete
  5. Nigdy bym nie wpadła na to aby zwiedzić to miasto, ale teraz bardzo chcę. Potwierdza to tylko, że we Francji należy zajrzeć wszędzie. Co do kolacji.... zawsze we Francji jestem głodna, nie umiem jeść o francuskich porach :-(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam odwiedzić Besancon. Może nie powala na kolana, ale warto naprawdę :) Ja już się jakoś "przestawiłam" na francuskie pory posiłków, choć czasami jak w drodze dopadnie nas głód zdarza nam się "zgrzeszyć" w McDonald's (wolę to niż kebaby). Pozdrawiam :)

      Delete
  6. sliczne miasto i jakie widoki !!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Musisz zatem odwiedzić i nas przy okazji również :)

      Delete
  7. Zachwyciły mnie widoki z cytadeli!! Dziękuję za piękne zdjęcia

    ReplyDelete