Witajcie,
tak jak obiecałam ostatnio, dziś kilka informacji o miejscach, które warto odwiedzić będąc w Burgundii.
Oprócz szlaku winnego (pisałam o nim nawiązując do francuskich specjałów kulinarnych), zamków, winnic i domostw, Burgundia może pochwalić się kilkoma pięknymi miastami (a raczej miasteczkami), które niewątpliwie są godne uwagi każdego turysty odwiedzającego ten region Francji.
Największe miasto Burgundii, a jednocześnie jego stolica, to Dijon, które znane jest przede wszystkim z musztardy diżońskiej, uznanej na całym świecie. Miasto liczy niewiele ponad 140 tysięcy mieszkańców, a więc według polskich realiów nie jest wielką metropolią. Udało mi się odwiedzić Dijon dotychczas jedynie raz, ale obiecałam sobie wrócić tam już wkrótce. Miasto jest przepiękne, szczególnie centrum (Stare Miasto) pełne wąskich uliczek, które tworzą średniowieczne kamienice. Urocze sklepiki, restauracje, galerie sztuki i księgarnie przyciągają wielu turystów i entuzjastów zwiedzania oraz zakupów. Sklepy z lokalnymi przysmakami i specjałami jak musztarda diżońska, burgundzkie wina i ślimaki można spotkać niemalże w każdym zakątku Starego Miasta. Ponadto Dijon słynie między innymi z piernika i trufli burgundzkich. Amatorzy mocniejszych trunków muszą skusić się na skosztowanie Kiru i Crème de cassis, czyli likieru z czarnych porzeczek.
Będąc w Dijon warto patrzeć pod nogi (dosłownie ;) i podążać śladami sowy ;) Na chodniku znajdują się strzałki wskazujące kierunek zwiedzania Starego Miasta. Ponadto idąc za wspomnianą sową trafiamy do średniowiecznego kościoła Notre Dame, na którego murze znajduje się mała rzeźba jednej z nich. Należy dotknąć ją lewą ręką i wypowiedzieć życzenie, które ma się spełnić :)
Poniżej kilka zdjęć z Dijon:
Ratusz w Dijon (franc. HÔTEL DE VILLE) |
Ulica w Dijon |
Dijon nocą (zdjęcie znalezione na jednym z francuskich blogów) |
Dijon wieczorową porą, zdjęcie z internetu |
Musztardy diżońskie, zdjęcie z internetu |
Następnym razem mała wycieczka po kolejnym mieście Burgundii :)
Miłego popołudnia!
O, dopiero co pisałam o sosie musztardowym :), czyli Dijon wielkości mojego Miasta Ceramiki :)
ReplyDelete