Wiem, że blog "powinien" skupiać się wokół mojego życia we Francji, tego czego tu doświadczam, tego co przeżywam, oglądam, itp., ale ze względu na fakt, iż ostatnimi czasy nie dzieje się nic ciekawego, postanowiłam zboczyć trochę z głównej trasy i podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi kompletnie innego wątku :)
Od dziecka uwielbiałam czytać książki i wiele wolnych chwil, weekendów i wieczorów poświęcałam fascynującej lekturze, która akurat mnie wciągnęła i zawładnęła całym moim umysłem. Jakiś czas temu pisałam o Carlosie Ruiz Zafonie i jego powieściach więc nie będę się powtarzać i ponownie ich zachwalać bo myślę, że wystarczająco dużo pozytywnych padło pod adresem autora, jak i jego niesamowitych książek.
Generalnie nie wiem dlaczego, ale mam jakąś słabość do pisarzy hiszpańskich i iberoamerykańskich. I tak oprócz Zafona z całą pewnością mogę polecić kolejnego autora z Hiszpanii, który nazywa się Jose Carlos Somoza. Z wykształcenia psychiatra, z zamiłowania pisarz. Jego książki są utrzymane w klimacie futurystycznych thrillerów z elementami kryminalnej zagadki i bardzo umiejętnie wplecionymi wątkami romantycznymi. Ponadto Somoza zważywszy na fakt, że pracował jako psychiatra, potrafi fenomenalnie budować profile psychologiczne swoich bohaterów, z najwierniejszymi detalami opisuje ich emocje, myśli, przeżycia. Coś fenomenalnego! Muszę jednak przyznać, że czytanie dwóch czy trzech powieści Somozy pod rząd nie jest dobrym pomysłem - lepiej dać sobie chwilę, przerzucić się na coś "lżejszego" po czym sięgnąć po kolejną pozycję. W Polsce wydano dość sporo jego książek, a poniżej okładki tych, które podobały mi się najbardziej. Jeżeli macie ochotę, aby od czasu do czasu na blogu pojawiał się wpis "książkowy", to dajcie znać, gdyż mam jeszcze kilka innych, ciekawych propozycji do polecenia.
Wszystkie zdjęcia poniższych okładek znalazłam dzięki wyszukiwarce google.
Wszystkie zdjęcia poniższych okładek znalazłam dzięki wyszukiwarce google.
Wielkie dzięki za polecenie tego autora! Sama uwielbiam Zafona (Cień wiatru czytałam z 10 razy), a do tego mam nadzieję zostać psychiatrą, więc w sekundę po przeczytaniu Twojego posta zarezerwowałam sobie jego książkę w bibliotece! :D A przy okazji - prowadzisz bardzo fajnego bloga, trafiłam na niego dzisiaj i już przeczytałam prawie całego :)
ReplyDeleteDziękuję za miłe słowa o blogu i mam nadzieję, że będziesz tu zaglądać od czasu do czasu :) Zafon pisze świetne książki i dla wszystkich miłośników Barcelony i tajemniczych historii, myślę, że wybór jego powieści to strzał w dziesiątkę :)
Delete