Saturday, February 25, 2012

Początki (Beginnings)

Bonsoir!

Trudno mi zdecydować od czego zacząć, więc napiszę może kilka zdań o sobie.
W zeszłym tygodniu skończyłam 28 lat. 
Obecny etap w moim życiu, to zmiany, które wywróciły wszystko do góry nogami (pozytywnie).
Póki co, decyzję o wyjeździe do Francji uważam za jedną z najlepszych w moim życiu, pomimo tego iż nie pracuję i nie znam języka francuskiego...

Dziwnie jest być nagle "bezrobotną", ale nie powinnam narzekać gdyż sama podjęłam decyzję o emigracji i wyjeździe do obcego kraju nie wiedząc co mnie tu czeka. Wiedziałam jedno: nie będę sama, nie będę zdana tylko na siebie, nie muszę się bać, a jednak wielkie ryzyko...

Wyjechałam z miłości, a raczej dla miłości, a konkretnie dla mojego ukochanego, którego poznałam gdy był w Polsce na wymianie studenckiej. Miłość od pierwszego wejrzenia, szczęście, porozumienie, szaleństwo, przyjaźń, zaufanie. Wszystko tak jak być powinno! Jestem szczęśliwa, a jednak czuję się trochę zagubiona...

Moje wątpliwości nie mają nic wspólnego z NIM bo to najwspanialszy człowiek, jakiego w życiu spotkałam! Miotam się i nie mogę znaleźć sobie miejsca bo nie pracuję zawodowo, nie rozwijam się, stanęłam w miejscu, nie wiem co dalej...

Właśnie dlatego postanowiłam pisać tego bloga: by coś tworzyć, coś realizować, znaleźć pomysł na siebie i swoje JA, dzielić się swoimi radościami i smutkami z innymi Polkami na emigracji, jednoczyć siły i napędzać pozytywną energię :)

Załączam zdjęcia z miasta, w którym mieszkam. To Chalon sur Saone w Burgundii.

Fotografem najlepszym nie jestem, a pogoda również nie dopisała, ale następnym razem postaram się o lepsze fotki :)

A bientôt !




Bonsoir!

I find it hard to decide where to start, so I will write a few sentences about myself.

Last week I have finished 28 years.

The current phase of my life are changes that toppled everything upside down (but positively).

Until now, the decision to leave to France, considered one of the best in my life, although it do not work and I do not know the French language ...

It's strange to suddenly be "unemployed" but I should not complain because I have made decision to emigrate and leave to another country, not knowing what awaits me here. I knew one thing: I will not be alone, I will not be dependent only on myselve, I do not need to fear, but a great risk ...

I left for love; for my beloved, who I have met when he was in Poland during a student exchange. Love at first sight, happiness, understanding, madness, friendship, trust. Everything as it should be! I'm happy, but I feel a little bit lost ...

My doubts have nothing to do with him because he is the greatest man I have ever met! I am just a little bit confused and I can not find my place because I do not have a job, do not develop myself, I'm standing in the  same place, I do not know what to do next ...

That's why I have decided to write this blog: to create something, realize something, to find myself, share my joys and sorrows with other people.



Hope to have a lot of positive energy :)





7 comments:

  1. Trzymam kciuki za bloga. Świetny pomysł :). buziaki Madziu

    ReplyDelete
  2. Ja też wyjechałam z miłości i też nie mówię po francusku:)) Solidaryzuję się i pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  3. Jakbym czytała o sobie :) mieszkam we Francji od marca tego roku, tez nie pracuje, jak tu przyjechałam to nie znałam języka, a ściągnął mnie tutaj mój chłopak :)
    Oprócz tego łączy nas rok urodzenia i imię :)
    Fajnie, ze trafilas na moj blog, dzieki temu ja trafilam do Ciebie :) w wolnej chwili postaram się poczytać Twoje posty,pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak miło "spotkać" kolejną polską duszę na francuskiej ziemi :) Gdzie mieszkasz i jak Ci się żyje we Francji? Masz świetne zdjęcia na swoim blogu więc będę Cię tam na pewno często odwiedzać. Muszę też w końcu nadrobić zaległości na swoim blogu bo od dawna nie zamieszczałam nowych postów ;)

      Pozdrawiam serdecznie z Burgundii

      Delete
  4. Ja tez wyjechalam z milosci ;) Tyle tylko, ze mowilam juz po francusku, a teraz nawet go ucze ;)
    Mam nadzieje, ze z czasme coraz lepiej bedziesz odnajdywac sie w tej nowej rzeczywistosci i znajdziesz mnostwo ciekawych zajec i pomyslow na zycze :)

    Pozdrawiam serdecznie (z Lozanny :)).

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję za komentarz :) Również mam nadzieję, że jakoś się będę odnajdywać co raz lepiej na francuskiej ziemi :) Super, że uczysz dziś francuskiego - wnioskuję, że mówisz w tym języku perfekcyjnie :) Pozdrawiam serdecznie

      Delete