tag:blogger.com,1999:blog-8802301929207240481.post2998562133503175757..comments2023-09-16T13:06:06.864+02:00Comments on Polka we Francji/ Polish girl in France: Obserwacje telewizyjno-internetowemadeleinehttp://www.blogger.com/profile/07440826566532122835noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-8802301929207240481.post-49852598356910618992014-07-11T17:55:28.101+02:002014-07-11T17:55:28.101+02:00Bardzo ciekawy felieton i pełno w nim gorzkiej pra...Bardzo ciekawy felieton i pełno w nim gorzkiej prawdy! Ja kiedy urodziłam córeczkę prawie w ogóle nie oglądam telewizji, prócz ważnych imprez sportowych i wiadomości. I jakoś nie brakuje mi filmów (które i tak nieustannie się powtarzają) czy różnych programów, które wcześniej z chęcią oglądałam. Ważniejsze jest spędzanie czasu z ludźmi, z bliskimi. To rzeczywistość daje nam dużo prawdziwych wrażeń, a nie sztuczność telewizji.<br />Zgadzam się z Moniką teraz góruje internet. Z sentymentem przypominam sobie kiedy z moim mężem jeszcze długo przed ślubem pisaliśmy do siebie listy. Choć rozmawialiśmy codziennnie przez telefon i czasami na skypie. To oczekiwanie na list i kiedy się go otrzymało było wspaniałym przeżyciem :) list można dotknąć, poczuć jego zapach... e-mail raczej nie.<br /><br />Pozdrawiam<br />Gosia ;)KocieOczkahttps://www.blogger.com/profile/06975673120340298112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8802301929207240481.post-51542721635176637292014-07-11T12:06:06.726+02:002014-07-11T12:06:06.726+02:00Moniko! Bardzo dziękuję za komentarz i zgadzam się...Moniko! Bardzo dziękuję za komentarz i zgadzam się z Tobą całkowicie co do Internetu i wynalazków techniki. Mieszkając za granicą nie sposób żyć bez fb czy skype jeżeli chce się być w kontakcie ze znajomymi z Polski, ale zdecydowanie wolę kontakt osobisty. Czasami nie mam wyboru niestety ;) A TV praktycznie nie oglądam, chyba, że w celach edukacyjnych jeżeli chodzi o szkolenie francuskiego ;)<br /><br />Pozdrawiam serdecznie!madeleinehttps://www.blogger.com/profile/07440826566532122835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8802301929207240481.post-42394723989428294152014-07-10T19:26:38.329+02:002014-07-10T19:26:38.329+02:00Podpisuję się obiema rękami pod Twoim felietonem :...Podpisuję się obiema rękami pod Twoim felietonem :) Ja też nie tykam nawet tv. Niedługo wyprowadzam się z domu i nawet nie planuję zakupu telewizora :) Dobrze, że jest Internet, gdzie przynajmniej można wybrać, na jakie strony się wchodzi, i nie trzeba być ogłupianym tym, co na każdym kroku serwują w telewizji. Aczkolwiek i tak wydaje mi się, że urodziłam się za późno, wolę te czasy, kiedy nie było Internetu/tv/telefonów ;) Nie ma to jak dobra książka i rozmowa w cztery oczy! A nie ten ciągły pośpiech i informacje podawanie w formie „instant”. Kiedyś przeczytałam w moim ulubionym komiksie „Calvin i Hobbes”, że ludzie stworzyli Internet i wszystkie te nowoczesne narzędzia komunikacji, żeby zaoszczędzić czas, a efekt jest całkiem odwrotny – kiedyś jakaś informacja szła do kogoś listownie 2 tygodnie, i przez to wszystkie sprawy załatwiano w spowolnionym tempie, a dziś e-mail przychodzi po 2 sekundach i trzeba na niego natychmiast odpowiedzieć :D Wniosek był taki: gdyby ludzie chcieli mieć więcej czasu, budowaliby wolniejsze maszyny!<br /><br />Trochę zeszłam z tematu, ale tak mi się przypomniało :) Acha, jeszcze chciałam powiedzieć, że zostaję u Ciebie na stałe, cudowny blog :) <br /><br />Pozdrawiam! Monika<br />Z kotem po mapiehttps://www.blogger.com/profile/13929887464360283079noreply@blogger.com